Newsy

Newsy

18 lipca

Zespół Helloween zagra 28 października w katowickim Spodku!

Helloween wystąpi 28 października 2025 roku w Katowicach. Zespół zagra wówczas w katowickim Spodku w ramach trasy z okazji 40-lecia istnienia. Gościem specjalnym będzie fiński kapela Beast in Black.

Helloween to niemiecki zespół muzyczny grający europejski speed metal, melodic metal, power metal i heavy metal. Już na debiutanckim „Walls of Jericho” wskoczyli wysoko, a obie części „Keeper of the Seven Keys” wniosły ich na szczyt. Mimo perturbacji i lat na scenie Helloween z tego szczytu nie schodzą. To żywa klasyka i książkowa definicja europejskiego power metalu – pełnego emocji, wzniosłego, a przy tym do bólu przebojowego.

Kariera Helloween to historia pełna wzlotów, czasami i trudniejszych chwil, ale trwająca po dziś dzień, zdecydowanie triumfalna. Przez ponad czterdzieści lat kariery Niemcy zdefiniowali i nadali szlachetności europejskiemu power metalowi za sprawą klasyków rzędu np. obu części „Keeper of the Seven Keys”. Do Spodka przyjadą w pełni glorii i chwały.

Beast in Black są natomiast świetnie znani naszej publice. Ich koncerty w Polsce wyprzedają się bardzo szybko, a płyty cieszą się ogromnym zainteresowaniem i antycypacją. Finowie dobrze wiedzą, jak rozciągać się między heavy a power metalem, dając patos i hity. W Katowicach znów to udowodnią.

Organizatorem październikowego koncertu jest: Knock Out Productions.

Bilety do nabycia pod poniższym linkiem 👇


16 lipca

Alter Bridge już w styczniu wydają nowy album i grają w Polsce.

Alter Bridge, amerykańscy mistrzowie rocka, ogłosili premierę nowej płyty i koncert w Polsce! Album zatytułowany „Alter Bridge” ukaże się 9 stycznia, a już 27 stycznia 2026 roku zespół zagra w Prezero Arenie Gliwice. Towarzyszyć mu będą grupy Sevendust i Daughtry.

Ponad dwie dekady na scenie i ani śladu zmęczenia. Myles Kennedy (śpiew i gitara), Mark Tremonti (gitara, wokal), Brian Marshall (bas) i Scott Phillips (perkusja) kontynuują doskonałą passę, zapowiadając ósmy album studyjny i trasę koncertową.

Płyta, zatytułowana po prostu „Alter Bridge”, ukaże się 9 stycznia 2026 roku nakładem Napalm Records.

Fantastyczne riffy, porywające refreny, potężne brzmienie najczystszego rocka i to wszystko 12 razy z rzędu – oto zawartość „Alter Bridge”. Takie numery jak „Rue The Day”, „Disregarded”, „Scales Are Falling” czy „Hang By A Thread” z miejsca wejdą do zestawu żelaznej klasyki amerykańskiego zespołu i będą regularnie wracać na koncertach. Epicki, poruszający „Slave To Master”, wieńczący płytę, na długo zostanie przez fanów zapamiętany. O brzmienie materiału zadbał wieloletni współpracownik zespołu Michael „Elvis” Baskette, który tej wiosny zamknął się na dwa miesiące z Alter Bridge w legendarnym studiu 5150 w Kalifornii oraz w swoim własnym studiu na Florydzie.

W połowie stycznia 2026 Alter Bridge ruszają na europejską trasę What Lies Within Tour, w której towarzyszyć im będą zespoły Daughtry oraz Sevendust. Koncert w Polsce odbędzie się 27 stycznia w Prezero Arenie Gliwice – ten wieczór będzie prawdziwą ucztą dla fanów amerykańskiego rocka!

Bilety na wszystkie koncerty trafią do otwartej sprzedaży 18 lipca w sieci eBilet.

Ceny biletów:

Płyta – 279 PLN (w dniu wydarzenia 300 PLN)

Sektor A – 329 PLN (w dniu wydarzenia 350)

Saktor B – 259 PLN (w dniu wydarzenia 280)

Organizatorem festiwalu jest Mystic Coalition, sojusz firm o bogatym doświadczeniu na rynku koncertowym, festiwalowym i wydawniczym, w skład którego wchodzą Knock Out Productions, Mystic Production i B90.


12 lipca

Machine Head w sierpniu zagra w Katowicach!

Zespół Machine Head wystąpi w Katowicach 4 sierpnia 2025 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym (MCK). Przed gwiazdą wieczoru zagrają: Fear Factory i Frayle.

Machine Head, to amerykańska grupa muzyczna wykonująca groove metal, thrash metal, heavy metal, nu metal oraz metal alternatywny.

Kapela została założona 12 października w Oakland w Kalifornii. 9 sierpnia 1994 roku odbyła się premiera pierwszego albumu studyjnego grupy. Płyta została zatytułowana „Burn My Eyes”. Za produkcję oraz miksowanie albumu odpowiedzialny był Colin Richardson. Do utworów „Davidian” oraz „Old” zostały zrealizowane wideoklipy. Płyta rozeszła się w nakładzie przekraczającym 500 tysięcy egzemplarzy.

Zespół gościł w naszym kraju ostatnio w 2024 roku.
Koncert odbył się 6 czerwca. Kapela była jednym z headlinerów Mystic Festival. Koncert odbył się na terenie Stoczni Gdańskiej.

Bilety na to wydarzenie zakupicie korzystając z linka poniżej👇


06 lipca

Antichrist Siege Machine i Spite na dwóch koncertach w Polsce!

Antichrist Siege Machine i Spite zagrają dwa koncerty w Polsce w tym miesiącu. Pierwszy koncert odbędzie się 14 lipca w klubie VooDoo w Warszawie, a drugi 15 lipca w klubie Łącznik we Wrocławiu.

Antichrist Siege Machine to amerykański zespół grający war metal, znany z brutalnego i chaotycznego brzmienia. Spite, również z USA, wykonuje black metal z wpływami pierwszej i drugiej fali tego gatunku.

Koncerty organizowane są przez Knock Out Productions. Bilety można kupić na stronie Knock Out Music Store.

Warto dodać, że w 2023 roku zespoły Antichrist Siege Machine i Spirit Possession również zagrały koncerty w Polsce, muzycy odwiedzili wówczas Poznań i Wrocław.


30 czerwca

Magiczny wieczór w Atlas Arenie w Łodzi!

W poniedziałek 30 czerwca 2025 roku odbył się w Łodzi koncert, który fanom metalu na długo pozostanie w pamięci. W miejscowej Atlas Arenie wystąpiły trzy zespoły.

DragonForce znany z kosmicznie szybkich gitarowych solówek, zabójczego tempa, oraz atmosfery jak podczas bitew toczonych w gwiezdnej przestrzeni.

Epica na koncertach wypada dosłownie epicko. Muzyka Holendrów jest niczym tęcza – pełna barw. Czasami zespół zahacza o terytoria progresywne i powermetalowe, czasami o ekstremalne, czasami o alternatywne. W każdym wydaniu wypada bezbłędnie i za to kochają ich fani na całym świecie.

Powerwolf ich power metal porywa do zabawy – jest ciężki, nierzadko ekstremalny. Nic dziwnego, że są tak wielcy.

Dwie pierwsze kapele na scenie do dyspozycji miały po 50 minut i swoimi występami doskonale rozgrzały publiczność przed gwiazdą wieczoru.

Powerwolf na scenie pojawił się o godzinie 21.00. Zespół zaprezentował fanom prawdziwy spektakl. Nie zabrakło w nim różnego rodzaju efektów pirotechniczny oraz zmieniających się elementów scenografii, do każdego utworu muzycy przygotowali inną oprawę sceniczną.

W trakcie koncertu kapela zaprezentowała utwory praktycznie z całego przekroju swojej dotychczasowej kariery. W Łodzi usłyszeliśmy między innymi: „Armata Strigoi”, „We Drink Your Blood” czy „Werewolves of Armenia”.

Zespół grał prawie dwie godziny, a jednego czego możemy wszyscy żałujemy to jest to, że ten czas tak szybko zleciał. Należy mieć nadzieję, że w najbliższym czasie muzycy ponownie odwiedzą nasz kraj.

Za organizację imprezy należy pochwalić organizatorów koncertu. Wejście do hali odbywało się w bardzo szybkim tempie. Na terenie Atlas Areny obsługa również była bardzo miła, więc naprawdę wszystko wypadło tak, jak powinno być w ten wieczór w Łodzi.

Lista utworów wykonanych przez Powerwolf w Łodzi:

1. Bless ’em With the Blade

2. Incense & Iron

3. Army of the Night

4. Armata Strigoi

5. Amen & Attack

6. Demons Are a Girl’s Best Friend

7. Stossgebet

8. Fire and Forgive

9. We Don’t Wanna Be No Saints

10. Alive or Undead

11. Heretic Hunters

12. Sainted by the Storm

13. Blood for Blood (Faoladh)

14. Sanctified With Dynamite

15. We Drink Your Blood

16. Werewolves of Armenia


16 maja

Kapela z papugą Żako na wokalu!

W latach 2003-2009 istniał zespół death metalowy, który zasłynął na świecie dzięki swojemu niezwykłemu wokaliście. Rolą tą w tej kapeli pełniła papuga Żako o imieniu Waldo. Hatebeak oficjalnie działał jako parodia zespołów metalowych. Członkowie zespołu nie ujawnili swoich nazwisk, w celu zachowania tajemnicy.

Poniżej znajdziecie link do jednego z utworów tego zespołu👇

 


9 maja

Nowy album Behemotha już w sprzedaży!

W dniu dzisiejszym, w piątek 9 maja zespół Behemoth wypuścił na rynek swój najnowszy album studyjny.

Behemoth wydał nowy krążek „The Shit Ov God”, który jest ich trzynastym albumem studyjnym. Wydawnictwo zostało zapowiedziane singlem „The Shadow Elite”. 

Dodatkowe informacje:

„The Shit Ov God” jest opisywany jako jeden z najbardziej eksperymentalnych albumów w historii zespołu. 

Krążek jest symbolizowany jako ambicja i siła, pokazując zespół, który po 34 latach tworzy swój najbardziej podburzający i ekstremalny album. 

Album jest dostępny w formacie CD i winylowym (silver white splatter). W sprzedaży pojawiła się również edycja wydana na kasecie magnetofonowej.


 5 maja

Zbliża się premiera nowej płyty Behemotha.

Już za kilka dni czeka nas premiera najnowszego albumu studyjnego grupy Behemoth. Dla osób, które nie wiedzą co to jest Behemoth to polski zespół muzyczny, założony w 1991 roku w Gdańsku przez Adama „Nergala” Darskiego. Zespół jest znany z połączenia elementów death metalu i black metalu, oraz z kontrowersyjnych i prowokacyjnych tekstów i wizerunku. Krążek ukaże się 9 maja.


1 maja

W dniu dzisiejszym polecamy Wam tytułowy teledysk z najnowszego albumu zespołu Arch Enemy „Blood Dynasty”👇


28 kwietnia

Metalowe święto we Wrocławiu. Niezapomniany wieczór w Hali Stulecia!

Na ten dzień wszyscy fani metalu w naszym kraju czekali bardzo długo. W piątek 25 kwietnia we wrocławskiej Hali Stulecia odbył się koncert trzech legendarnych zespołów.

Na scenie wypełnionego po brzegi obiektu w stolicy Dolnego Śląska pojawiły się trzy ikony metalu.

Pochodzący z Grecji Rotting Christ grający melodic black metal. Kapela od lat szokuje, wzbudza oburzenie, ale nie tylko. Na pierwszym miejscu są oczywiście utwory – podniosłe, gęste od wrażeń, mieszające melodyjne wątki black metalu z gotykiem czy nawet symfonią. Z nimi nie ma żartów, to sama ciemność. Punktualnie o godzinie 19 na scenie pojawił się Rotting Christ kapela grała ponad 40 minut. W secie zespołu znalazły się największe klasyki z całej działalności oraz utwory z wydanego w 2024 roku albumu „Pro Xristoy”.

Jako drugi wystąpił norweski Satyricon. Zespół na swój występ otrzymał godzinę czasu. W latach 90. muzycy byli jednym z najodważniejszych i najbardziej ambitnych zespołów przewodzącym blackmetalowej fali. Teraz są zasłużonymi weteranami, którzy wciąż trzymają najwyższy poziom. To muzyka przepełniona złem, gęsta od emocji, emanująca niebezpieczeństwem i pięknem w tym samym czasie.

Natomiast gwiazdą wieczoru był nasz krajowy Behemoth. Formacja zawdzięcza swój sukces ciężkiej pracy, fenomenalnym utworom i przemyślanej kontrowersji. Ich black metal atakuje, ale też przyciąga – jest radykalny, a w swej radykalności przebojowy. Dla Adama Darskiego „Nergala” i spółki koncert w Hali Stulecia był największym w dotychczasowej karierze występem w roli gwiazdy wieczoru. Behemotha prawdziwym fanom tego specyficznego rodzaju muzyki przedstawiać nie trzeba. Zespół jest jedną z największych blackmetalowych marek na świecie, która na przestrzeni lat wiele razy udowadniała, że bluźnierstwo, wielkie show oraz hymniczne kompozycje są ich chlebem powszednim.

Behemoth wyszedł na scenę o 21.00. Zespół zagrał blisko 80-minutowy set, wśród utworów znalazły się między m. In. takie hity jak: „Demigod”, „Conquer All” czy również „Ov Fire and the Void”. Kapela wykonała na żywo też kilka utworów ze zbliżającego się wielkimi krokami nowego studyjnego albumu „The Shit ov God”. Premiera tego krążka jest zaplanowana na 9 maja. Dla wszystkich fanów na całym świecie, którym nie udało się zakupić biletów. Zespół przygotował niespodziankę. Koncert można było obejrzeć na żywo w internecie po wykupieniu specjalnego dostępu.

Wypełniona po brzegi hala we Wrocławiu robiła na wszystkich muzykach i fanach ogromne wrażenie. Niestety nie obeszło się również bez pewnego incydentu przed koncertem. W okolicach obiektu zebrała się licząca około 30 osób grupa, która protestowała przeciwko organizacji tego koncertu. Uczestnicy tej pikiety odmówili różaniec i przynieśli różnego rodzaju transparenty. Na całe szczęście nie udało im się sprowokować oczekujących na koncert fanów. Przy tym należy pamiętać o tym, że jest to tylko muzyka, i wstęp na to wydarzenie był biletowany. Więc nikt nikogo nie zmuszał do udziału w tym wydarzeniu.

Fani opuszczali Halę Stulecia w bardzo dobrych nastrojach. Na pewno był to koncert, który zapadnie wszystkim na długie lata w pamięci.